MM Talks /
2024-09-17
Maciej Lubiak – założyciel jednej z największych firm cateringu dietetycznego na świecie, biznesmen, inwestor, mentor, restaurator, tenisista i kierowca rajdowy – zdradza nam jak zbudował niezwykłą samoświadomość i wewnętrzną dyscyplinę, które pozwalają na realizację celów oraz dostarczają codziennej porcji radości. 

Okiełznanie siły woli daje poczucie wolności

Maciej Lubiak – założyciel jednej z największych firm cateringu dietetycznego na świecie, biznesmen, inwestor, mentor, restaurator, tenisista i kierowca rajdowy – zdradza nam jak zbudował niezwykłą samoświadomość i wewnętrzną dyscyplinę, które pozwalają na realizację celów oraz dostarczają codziennej porcji radości. 

Słyniesz wśród biznesmenów będących jednocześnie sportowcami z niezwykłej siły woli i konsekwencji? Jak Ci się to udaje? Czy dopada Cię czasem lenistwo?

ML: Oczywiście, że dopada, ale bardziej poczucie lenistwa niż lenistwo samo w sobie. Najczęściej w okresach odpoczynku, który nierzadko bywa wymuszony. Na pytanie, czy jestem leniwy w skali od 0 do 10 dałbym sobie zdecydowane zero. Wiem, że obecnych czasach zwolnienie tempa i nic nie robienie nazywa się „resetem”, który jest jak najbardziej potrzebny, ale ja stawiam częściej na aktywny wypoczynek. Dodaje mi dużo więcej energii niż leżenie na kanapie, choć to drugie również jest potrzebne. Ubóstwiam za to wakacyjne leżenie na leżaku i zabawy z dziećmi w basenie.

Jaki wpływ na Twoje życie zawodowe i prywatne ma reżim codziennych nawyków, takich jak poranne wstawanie o 5:00? Jakie korzyści dostrzegasz w stosowaniu tego podejścia?

ML: To raczej nie narzucony odgórnie reżim, a siła woli, która jest najpotężniejszą instancją mojego umysłu i wynika z charakteru. Jak u każdego jest ona codziennie wystawiana na próby przy wymagających determinacji zadaniach, ale staram się tak kształtować swoje nawyki, aby realizować cele bez zbędnego wysiłku. Autor książki „Przetrwałem Afganistan” Patrick Robinson powiedział „Walkę wygrywa się umysłem. Wygrywają ci, którzy znają swoje słabe punkty – którzy najpierw je rozpoznają, a potem w szczegółach zaplanują, jak je wzmocnić. Pracują nad słabościami i pokonują je, bo można je pokonać.” Jest to zdecydowanie inspirująca teza i przyświeca również mi od kiedy pamiętam. Okiełznanie siły woli daje poczucie wolności.

Jesteś założycielem firmy Maczfit, największego w Europie producenta cateringu dietetycznego z wyborem menu. Jak udaje Ci się łączyć intensywne życie biznesowe z pasją do sportu i rajdów? Czy wypracowałeś specjalny plan dnia, który pozwala Ci z sukcesem realizować wszystkie cele?

ML: Myślę, że ten świat jest bardzo praktyczny i to z jego natury wynika większość reguł. Im więcej pracujesz, tym większe jest twoje wynagrodzenie. Im mniej pracujesz — tym mniejsze wynagrodzenie. Praktycznie zawsze „coś za coś”, prawie nigdy „coś za nic”. Jest to zgodne z prawem proporcji, gdzie im więcej włożysz, tym więcej wyciągniesz. Moim zdaniem są dwa sposoby na zapewnienie sobie godziwego bytu czy osiągnięcie wymarzonego statusu. Ciężka praca lub wykorzystanie wyobraźni, która również wymaga pracy. Niektórzy mogą w to nie uwierzyć, ale spędzałem godziny nad udoskonalaniem tego, czego dokonałem, jeśli chodzi o organizację dnia codziennego. Staram się ulepszać każdy punkt w schemacie dnia, który ewoluuje wraz z moim rozwojem zawodowym czy zmianami w życiu prywatnym. Pamiętajmy, żeby zachować balans, który jest szczególnie ważny w momencie, gdy na świecie pojawiają się ukochane dzieci. 

Regularne treningi i zdrowe odżywianie to podstawy Twojego stylu życia. Jakie są Twoje najważniejsze zasady, które pozwalają Ci utrzymać formę fizyczną na wysokim poziomie, mimo zobowiązań zawodowych, prywatnych, społecznych?

ML: Buduję swoje umiejętności tak, żeby nie było w nich żadnych braków. Pracuję nad dietą, regularnie trenuję, stosuję długie przerwy od jedzenia i codziennie morsuję. Tak naprawdę każdy dzień z dziećmi, w pracy, na rajdzie czy na turnieju tenisowym ma tylko jeden cel – dobrze się bawić i dawać z siebie maksimum, aby przekazać jak najwięcej swoim dzieciom. Wszystko sprawia mi radość i przyjemność! Marzę, aby moje dzieci i bliscy również mieli ten entuzjazm każdego dnia. Ja miałem dobre wzorce przekazane przez rodziców, jeśli chodzi o podejście do pracy, empatii i miłości. Chcę być takim wzorem odpowiedniego podejścia do życia dla moich dzieci.  Najważniejsze jest również umieć śmiać się z samego siebie. Śmiać się z niepowodzeń, aż rozpłyną się w nowych marzeniach i celach. To jest mój sposób na bardzo dobrą formę, nie tylko fizyczną, ale i psychiczną.

„Klub 5:00 A.M.” zyskuje na popularności jako sposób na zwiększenie produktywności i lepsze zarządzanie czasem. Jak wygląda Twój poranek i jakie konkretne działania podejmujesz tuż po przebudzeniu, aby efektywnie rozpocząć dzień?

Tak, 5:00 to magia i bezcenny czas, boost, który procentuje w ciągu dnia, które czasami brakuje. U mnie wygląda to tak:
  • 5:00 – po przebudzeniu wypijam pół litra wody
  • 5:10 – INCREASE ALERTNESS, czyli dynamiczne ćwiczenia oddechowe pobudzające układ nerwowy
  • 5:20 – ice bath 6min / 6dni
  • 5:50 – medytacja + uczenie się + czytanie książek + moje powolne śniadanie + suplementy diety + układanie planu dnia
  • 6:20 – przygotowanie śniadania dla dzieci (jeśli są u Taty)
  • 6:40 – pobudka dzieciaków
  • 7:00 – śniadanko + moje 1 espresso na 2 suszone daktyle
  • 8:00 – wyjście do szkoły
  • 9:00 – praca lub start dnia od treningu tenisowego lub siłowego
„Kto wcześnie wstaje temu Pan Bóg daje … ” – moim zdaniem daje przewagę nad zaspaną  konkurencją 😉

W jaki sposób dyscyplina i reżim, które stosujesz w życiu prywatnym, przekładają się na Twoje sukcesy zawodowe, zarówno jako przedsiębiorcy, jak i sportowca? Czy uważasz, że te elementy są kluczem do osiągania ambitnych celów?

ML: Samodyscyplina stanowi jedyne skuteczne rozwiązanie dla tego rodzaju wyzwań. Zaczyna się od zaakceptowania faktu, że istnieją tylko dwa rodzaje problemów, a mianowicie: problemy, które jesteś w stanie rozwiązać i problemy, których rozwiązać nie możesz. Problemy pierwszego rodzaju powinny być natychmiast wyjaśniane za pomocą maksymalnie praktycznych spośród dostępnych środków. Problemy drugiego rodzaju należy usunąć ze swojego umysłu i o nich zapomnieć. 

Jako inwestor, przedsiębiorca i sportowiec, jak radzisz sobie z presją i stresem? Czy Twoje podejście do reżimu i regularnych nawyków pomaga Ci zachować równowagę psychofizyczną w trudnych momentach?

ML: Wewnętrzna dyscyplina daje mi wolność psychiczną i fizyczną. To odporność na każdy stres, ale też olbrzymia umiejętność w dążeniu do radzenia sobie ze zmieniającym się światem i tym, czego jeszcze nie wiemy. Tak zwane „increase alertness” pozwala przygotować się na każdą okoliczność i zmniejszyć ryzyko niepowodzeń.
MM Talks /
2024-09-17
Zdjęcia: Zdjęcia: Marta Wojtal
Materiał opracowany przy użyciu AI oraz zespołu redakcyjnego MALEMAG.
ZASTRZEŻENIE: Dokładamy wszelkich starań, aby zawsze podać prawidłowe źródło każdego obrazu, który używamy.
Jeśli uważasz, że podane źródło może być nieprawidłowe, skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@malemag.pl
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Zapisz się do newslettera

Dołącz do społeczności MALEMAG. Zostań częścią pierwszego męskiego community, gdzie wymieniamy się wiedzą, doświadczeniami i inspiracjami!