Nie chodzi o wielkie gesty
Nie o spektakularne wyjazdy, prezenty czy wygłaszanie życiowych mądrości przy kolacji. Prawdziwa więź między ojcem a dzieckiem buduje się w małych, regularnych rzeczach – w powtarzalnych, wspólnych rytuałach, które nadają relacji sens i strukturę.
W świecie, w którym mężczyźni coraz bardziej świadomie wchodzą w rolę ojców, rytuały stają się narzędziem obecności. Pomagają łączyć się z dzieckiem, wyrażać emocje i tworzyć wspomnienia, które zostają na całe życie.
Rytuał = powtarzalność + sens
Psychologowie rozróżniają rytuały od zwykłych nawyków. Rytuał to działanie z intencją – nawet jeśli jest proste. Ma strukturę, jest cykliczne i wspólne. Buduje tożsamość – zarówno dziecka, jak i ojca.
Rytuały są językiem relacji. Ułatwiają kontakt, dają poczucie bezpieczeństwa, a jednocześnie pozwalają ojcom być blisko bez nadmiaru słów.
Badania mówią jasno: ojcowie są (coraz) ważniejsi
Dr Tomasz Janowicz, psycholog z Uniwersytetu SWPS, zwraca uwagę, że zaangażowanie ojca w relację z dzieckiem sprzyja budowaniu bezpiecznego stylu przywiązania, co jest kluczowe dla prawidłowego rozwoju w dzieciństwie i dorosłości. Dziecko czerpie z relacji z ojcem wiedzę, doświadczenie i wsparcie, co przekłada się na lepsze funkcjonowanie w relacjach społecznych oraz mniejsze problemy w zakresie zdrowia psychicznego i fizycznego.
Ponadto, raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2022 roku wskazuje, że dobra relacja z przynajmniej jednym z rodziców, zwłaszcza z ojcem, jest uznawana za czynnik ochronny przed podejmowaniem prób samobójczych oraz rozwojem zaburzeń psychicznych u dzieci.
Jak wyglądają męskie rytuały w praktyce?
Nie musisz być terapeutą ani superbohaterem. Wystarczy, że jesteś – konsekwentnie, regularnie i autentycznie.
🛠 „Sobota w garażu”
W każdą sobotę można wspólnie z dzieckiem naprawiać rower, deskę lub po prostu przeglądać narzędzia. Nie chodzi o to, by wszystko działało perfekcyjnie – liczy się czas spędzony razem.
📖 „Wieczorne czytanie komiksów”
Czytanie komiksów wieczorem może stać się rytuałem, który daje poczucie bliskości. Nawet jeśli dziecko zna historie na pamięć, powtarzanie ich buduje więź i poczucie bezpieczeństwa.
🚶♂️ „Spacer w poniedziałek”
Po pracy warto poświęcić godzinę na spacer z dzieckiem – bez telefonu, w pełnym skupieniu na rozmowie lub wspólnym milczeniu. Taki czas pomaga się zresetować i wzmocnić relację.
Co daje rytuał ojcu?
Nie tylko dziecko czerpie z rytuału. Ojciec też – na wielu poziomach:
- Redukcja stresu: stałe punkty dnia pomagają się wyciszyć i złapać oddech.
- Poczucie sensu: rytuał staje się mini-przypomnieniem, po co to wszystko.
- Odbudowa męskości: nie tej twardej i zimnej, ale tej czułej, obecnej, konkretnej.
Współczesny ojciec potrzebuje rytuałów tak samo jak dziecko. One pozwalają mu się zakorzenić w roli, która wcześniej nie miała wzorca.
Wyzwania? Jasne. Ale do ogarnięcia
Często mężczyźni mówią: „nie mam czasu”, „nie umiem”, „to nie moja bajka”. To naturalne. Ale rytuał nie wymaga wielkich umiejętności. Wymaga decyzji i systematyczności.
Zrób to po swojemu:
- Nie lubisz rysować? Gotujcie razem.
- Nie czujesz się w bajkach? Zróbcie rytuał wspólnego układania playlisty.
- Masz tylko 15 minut dziennie? Zrób z tego 15 minut pełnej obecności.
Rytuał jako fundament relacji na całe życie
Psychologia rozwojowa mówi wprost: dzieci nie pamiętają wszystkich chwil, ale pamiętają te, które się powtarzają. I to one budują ich obraz bliskości, zaufania, relacji z mężczyzną.
Badania wskazują, że pozytywna relacja z ojcem ma istotny wpływ na życie dorosłych dzieci. Według psychologa dr. Kamila Janowicza z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu, bliska więź z ojcem sprzyja lepszemu rozwojowi poznawczemu, większej odporności emocjonalnej oraz mniejszej liczbie problemów ze zdrowiem psychicznym.
Bycie tatą na serio nie oznacza perfekcji. Oznacza regularną obecność, autentyczność i intencję. Oznacza robienie rzeczy razem – nie tylko „dla dziecka”, ale z dzieckiem.
W świecie, który pędzi, gubi kontakt i rozprasza uwagę, rytuały są kotwicą. Dla ojca. Dla dziecka. Dla relacji, która zostaje – nawet gdy dzieci już dorosną.