LIFESTYLE /
2025-05-05
Jak wygląda męskość w trzech różnych częściach globu? Co znaczy być facetem w Japonii, Niemczech i Argentynie – i co z tego może wynikać dla nas?

Być facetem w Tokio, Berlinie i Buenos Aires – kultura męskości na świecie

Jak wygląda męskość w trzech różnych częściach globu? Co znaczy być facetem w Japonii, Niemczech i Argentynie – i co z tego może wynikać dla nas?

W globalnym świecie łatwo zapomnieć, że „męskość” nie jest jednolita.

To nie zestaw cech przypisany biologicznie, ale społeczna konstrukcja, która zmienia się w zależności od miejsca, czasu i kultury.

Dlatego podróżowanie – fizyczne lub mentalne – to dziś nie tylko sposób na zdobycie doświadczeń, ale także okazja, by spojrzeć na siebie z zewnątrz. Co nas łączy z facetami z Tokio, Berlina czy Buenos Aires? A co nas dzieli?

Tokio: Dyscyplina, milczenie i redefinicja presji

W japońskiej kulturze męskość tradycyjnie oznaczała powściągliwość, pracowitość, oddanie firmie, lojalność wobec rodziny. Wizerunek „salarymana” – mężczyzny w garniturze, z oczami utkwionymi w ekran smartfona i torbą pełną obowiązków – długo był dominującym modelem.

Ale dziś ten model pęka. Coraz więcej japońskich mężczyzn otwarcie mówi o wypaleniu, samotności, potrzebie bliskości i redefinicji swojej roli.

Według danych opublikowanych przez Japan Cabinet Office w 2023 roku, 32% mężczyzn w wieku 25–40 lat wyraża chęć zmiany stylu życia w porównaniu z ich ojcami, unikając nadmiernego poświęcenia dla pracy i rodziny kosztem własnego zdrowia i czasu dla siebie.

Nowe zjawisko „sōshoku danshi” – czyli „mężczyźni roślinożerni” – to japońscy młodzi faceci, którzy nie są zainteresowani dominacją, karierą ani tradycyjną rodziną. Zamiast tego stawiają na równowagę, relacje i rozwój wewnętrzny.

Dr Ayako Miyazaki z Uniwersytetu Keio określa to jako „cichy protest”, podkreślając, że japońscy mężczyźni pragną żyć pełnią życia, unikając nadmiernego przepracowania, co wymaga odwagi w łamaniu tradycyjnych schematów społecznych.

Berlin: Równość, ekspresja i świadoma męskość

W stolicy Niemiec męskość przechodzi rewolucję – i to na wielu poziomach. To jedno z tych miejsc, gdzie facet w spódnicy, z brodą i dzieckiem na plecach nie budzi sensacji, tylko szacunek.

Berlin to laboratorium nowoczesnej tożsamości – łączy otwartość, feminizm, odpowiedzialne ojcostwo i eksplorację emocji.

Według dostępnych analiz, młodsze pokolenia w Niemczech coraz częściej postrzegają męskość przez pryzmat empatii i współpracy, odchodząc od tradycyjnych norm opartych na dominacji i rywalizacji.

To zjawisko jest częścią szerszych zmian społecznych, w których mężczyźni są zachęcani do eksperymentowania z różnymi formami wyrażania swojej tożsamości, zrzucając tradycyjne „zbroje” i odkrywając, co kryje się pod spodem.

W praktyce oznacza to więcej:
urlopów tacierzyńskich,
grup wsparcia dla ojców,
terapii jako normy,
i męskich kręgów, gdzie można mówić o wstydzie, samotności, wątpliwościach.

Buenos Aires: Czułość, bliskość i nieoczywista siła

Kultura macho jest tu silna – to fakt. Ale równie silna jest tzw. „męska czułość”, która w Ameryce Południowej ma swoje głębokie korzenie.

Argentyńscy mężczyźni dotykają się, przytulają, płaczą przy futbolu, gotują razem, całują się na powitanie. To męskość, która nie boi się bliskości – chociaż często nadal funkcjonuje w ramach patriarchalnych struktur.

W Argentynie obserwuje się napięcie między tradycyjnym wzorcem męskości a rosnącą potrzebą wyrażania czułości i emocji przez mężczyzn. Ruchy społeczne, takie jak #NiUnaMenos, zainicjowany w 2015 roku, odegrały kluczową rolę w podnoszeniu świadomości na temat przemocy wobec kobiet i wyzwań związanych z tradycyjnymi rolami płciowymi.

Zmiany te zachodzą również na poziomie indywidualnym i społecznym, w miejscach takich jak domy, kuchnie czy szatnie klubów piłkarskich, gdzie mężczyźni coraz częściej angażują się w rozmowy i działania łamiące tradycyjne schematy.

Młodsze pokolenie Argentyńczyków coraz częściej angażuje się w opiekę nad dziećmi, mówi o emocjach i redefiniuje siłę jako zdolność do bycia blisko, nie dominowania.

Trzy miasta, trzy światy – jeden kierunek?

Choć Tokio, Berlin i Buenos Aires różnią się kulturowo niemal wszystkim, łączy je ten sam główny trend: męskość w ruchu.

Nie chodzi już o silnego, milczącego samca alfa. Coraz częściej chodzi o faceta, który potrafi być obecny – dla siebie i innych. Który buduje, nie tylko walczy. Który zadaje pytania, a nie tylko daje odpowiedzi.

W każdej z tych kultur ten proces wygląda inaczej. Ale kierunek jest wspólny: w stronę większej świadomości, równości i integracji emocji z działaniem.

Co możemy z tego wziąć dla siebie?

✅ Z Tokio – refleksję
Nie musisz „zapracować się na śmierć”, żeby być mężczyzną. Równowaga to nie słabość.

✅ Z Berlina – odwagę
Eksperymentuj. Męskość nie musi być sztywna. Może być ekspresyjna, kreatywna, otwarta.

✅ Z Buenos Aires – bliskość
Nie bój się dotyku, emocji, czułości. Prawdziwa siła to zdolność do bycia autentycznym.

Męskość to nie paszport – to podróż

Być facetem w 2025 roku to nie zadanie do odhaczenia. To proces. To możliwość wyboru. To rozmowa z samym sobą, ale też z innymi – z Berlina, Tokio, Buenos Aires… albo z sąsiedniego bloku.

Bo w czasach, gdy stare wzorce pękają, największą siłą jest elastyczność. I gotowość do tego, by męskość budować – na nowo, z szacunkiem do siebie i świata.

LIFESTYLE /
2025-05-05
Materiał opracowany przy użyciu AI oraz zespołu redakcyjnego MALEMAG.
ZASTRZEŻENIE: Dokładamy wszelkich starań, aby zawsze podać prawidłowe źródło każdego obrazu, który używamy.
Jeśli uważasz, że podane źródło może być nieprawidłowe, skontaktuj się z nami pod adresem redakcja@malemag.pl
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Zapisz się do newslettera

Dołącz do społeczności MALEMAG. Zostań częścią pierwszego męskiego community, gdzie wymieniamy się wiedzą, doświadczeniami i inspiracjami!